Z roku na rok zwiększa się świadomość społeczeństwa odnośnie prawidłowej pielęgnacji skóry, a zwłaszcza twarzy. Minusem jest jednak fakt, że “moda” na dbanie o swoje ciało przeradza się w nadmierny konsumpcjonizm. Nabywamy wiele kosmetyków, których w rzeczywistości nie potrzebujemy, ale zdecydowaliśmy się je zakupić ze względu na polecenia znajomych czy celebrytów działających w internecie. Dany produkt często użyjemy raz, później zupełnie o nim zapominając. Po pewnym czasie, kiedy chcemy ponownie z niego skorzystać, okazuje się, że kosmetyk już dawno przekroczył swój termin ważności. Co robić w takim przypadku? Czy warto zaryzykować, jeśli konsystencja produktu wydaje się być odpowiednia? A może przeterminowany kosmetyk powinien automatycznie wylądować w koszu?
Czy data ważności kosmetyków ma znaczenie?
Każdy z nas wie, że tak jak produkty spożywcze, tak kosmetyczne posiadają swój termin ważności, ale mimo to przypominamy sobie o tym fakcie, dopiero gdy kosmetyk zdąży się na dobre zepsuć. Prawie nikt nie pamięta o regularnym sprawdzaniu daty przydatności, a później spotykamy się ze sporym zaskoczeniem. Czasami nawet nieświadomie stosujemy preparaty, które termin ważności mają już dawno za sobą, tym samym szkodząc swojej skórze. Pojawia się jednak pytanie: czy zawsze tak jest? Jak duże znaczenie w rzeczywistości posiadają terminy ważności uwzględnione na opakowaniach? Przede wszystkim warto wiedzieć, że daty te wskazują na okres, w którym produkt pozostaje stabilny, bezpieczny oraz skuteczny. Jeśli będzie otwarty, jego skuteczność z każdym dniem może się zmniejszać. Informuje o tym także symbol PAO (Period After Opening, oznaczony jako symbol otwartego słoiczka) – podpowiada, jak długo możemy stosować kosmetyk po jego otwarciu. Najczęściej spotykamy się z oznaczeniem 3M, 6M lub 12M, gdzie M oznacza miesiąc. W miarę upływu czasu składniki zawarte w produktach tracą swoje właściwości, a kosmetyk potrafi zmieniać swoją konsystencję, zapach, a nawet kolor. Nie jest to jednak reguła. Niektóre produkty po upłynięciu określonego czasu nadal mogą się świetnie sprawdzać, ale w każdym z przypadków warto zachować ostrożność.
Jak poznać, że kosmetyk jest zepsuty? Kiedy nie należy z niego korzystać?
Zepsuty kosmetyk posiada kilka charakterystycznych cech. Warto umieć je rozpoznawać, gdyż zdarzają się sytuacje, w których kosmetyk nie przekroczył jeszcze terminu przydatności, ale zdążył przybrać np. podejrzaną, nieciekawą konsystencję. Jeśli stał się on rzadszy, rozwarstwiony lub grudkowaty, zrezygnujmy z jego dalszego stosowania. Czerwoną lampkę w naszej głowie powinien też zapalić nieprzyjemny zapach produktu. Jeżeli nie przypomina on już oryginalnego aromatu, może wskazywać na proces rozkładu czy namnażania się bakterii. Kwaśne, intensywnie chemiczne lub zjełczałe zapachy są szczególnie dużym sygnałem ostrzegawczym. Niepokojącym znakiem jest również zmiana koloru. Kosmetyk może stawać się ciemniejszy, bardziej matowy oraz wykazywać podejrzane plamy. Zepsuty produkt najłatwiej też rozpoznać po reakcji naszej skóry – wówczas występują takie objawy, jak: zaczerwienienie, swędzenie czy pieczenie.
Prawdopodobne skutki używania przeterminowanych produktów kosmetycznych
Używanie przeterminowanych produktów może wiązać się ze sporym zagrożeniem dla naszej skóry. Zepsute kosmetyki nie tylko tracą swoje właściwości, ale mogą niestety przyczynić się do poważniejszych problemów skórnych. Przykładowo krem nawilżający nie będzie już odpowiednio odżywiał skóry, a jego stosowanie może skutkować podrażnieniem cery. Te z kolei objawia się w postaci zaczerwień, wyprysków, a nawet trądziku. Stosowanie przeterminowanych kosmetyków zwiększa ryzyko infekcji skórnych. W przypadku produktów używanych w okolicach oczu, jak maskary czy eyelinery, może nawet prowadzić do stanów zapalnych spojówek. Dzieje się tak w szczególności w kosmetykach na bazie wody, w których bakterie oraz grzyby szybko się rozwijają. Długotrwałe użytkowanie zepsutych preparatów potrafi także nasilać alergie skórne i wywoływać reakcje uczuleniowe, nawet jeśli wcześniej produkt doskonale się sprawdzał.
Nie warto ryzykować, a o swoją skórę można też świetnie zadbać, zaopatrując się w wygodny materac. Wysokiej jakości podłoże do snu ze strony https://fit4sleep.pl/ to gwarancja przespanej nocy, a tym samym bardziej odżywionej cery. Materace marki Fit4Sleep znajdziesz m.in. w salonach we Włocławek.
Czy zepsuty kosmetyk zawsze należy wyrzucić?
Szkoda wyrzucić kosmetyk, którego użyliśmy tylko kilka razy, prawda? Produkt wykazujący wyraźne oznaki zepsucia bez dwóch zdań powinien wylądować w koszu na śmieci. Jednak czy ta sama zasada dotyczy preparatów, które, choć straciły ważność, nadal wydają się być bezpieczne w stosowaniu? Kosmetyki o niezmienionej formule nie muszą być wyrzucane, a mogą być wykorzystane w inny sposób, zwłaszcza jeśli bliska jest nam idea zero waste. Dotyczy to jedynie tylko tych produktów, które nieznacznie przekroczyły datę ważności. Bywają też takie przypadki, gdzie odpowiednia konsystencja kremu czy żelu jest sporą pułapką – czasem niestety nie jesteśmy w stanie zobaczyć zepsucia gołym okiem. Dopiero gdy nałożymy preparat na swoją skórę, możemy zauważyć negatywne skutki w postaci podrażnień.
Jak inaczej wykorzystać przeterminowane kosmetyki?
Przeterminowane kosmetyki, takie jak balsamy, kremy czy olejki, mogą być wykorzystane m.in. do czyszczenia domowych powierzchni (jeśli oczywiście nie odstraszają swoim zapachem). Niektóre produkty sprawdzą się też przy natłuszczaniu akcesoriów skórzanych, np. torebek oraz butów. Z kolei kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji twarzy można zastosować na stopach, które są mniej wrażliwe i z chęcią przyswajają wszelkie preparaty nawilżające. Szampony, odżywki czy maski do włosów warto wykorzystać przy czyszczeniu pędzli do makijażu oraz grzebieni. Natomiast perfumy i mgiełki zapachowe znajdą zastosowanie jako odświeżacze powietrza. W każdym z przypadków należy jednak zachować ostrożność, gdyż zepsute produkty mogą być szkodliwe nie tylko dla skóry, ale także dla środowiska. Z drugiej strony ogranicza nas tu tylko kreatywność – kosmetyki do makijażu warto wykorzystać nawet przy tworzeniu projektów artystycznych czy dekoracyjnych. Drugie życie mogą również otrzymać opakowania po zużytych produktach! Mniejsze buteleczki zawsze możemy dokładnie wyczyścić i zastosować podczas podróży, kiedy nie musimy zabierać ze sobą pełnowymiarowych kosmetyków.
Stosowanie kosmetyków po terminie ważności zawsze będzie pewnym ryzykiem dla naszego zdrowia. Nie oznacza to jednak, że takie produkty od razu muszą lądować w koszu. Jeśli preparaty nie zdążyły zmienić swojej konsystencji, można je wykorzystać na inne części ciała, np. na ręce czy stopy. Znajdą nawet zastosowanie podczas domowych porządków. Niektórzy z nas dbają jednak bardziej o własne bezpieczeństwo, aniżeli oszczędność, dlatego wolą pozbyć się kosmetyku, którego termin ważności upłynął. Ostrożność powinni również zachować alergicy oraz osoby z silnym trądzikiem.
Przeczytaj także: Sypialnia w stylu boho – jak ją urządzić?